blog

Lipiec 2020

To był miesiąc na rozruch. Aby współpraca zdalna była w ogóle możliwa musieliśmy sprawdzić jakimi dysponujemy narzędziami i możliwościami.

Wiedzieliśmy, że mamy do dyspozycji udostępnioną za darmo paczkę sampli z taśmami Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia. W skład nagrań z lat 70. i 80. wchodzą skrawki twórczości polskich kompozytorów: Elżbiety Sikory, Krzysztofa Knittla i Ryszarda Szeremety. Korzystamy z DAW Ableton Live 10, dlatego korzystanie z tej biblioteki nie będzie dla nas stanowiło problemu, ale cała trudność polega na dobraniu platformy umożliwiającej współpracę z innymi twórcami, którzy niekoniecznie muszą posiadać to samo, płatne oprogramowanie. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić większość dostępnego obecnie oprogramowania do tworzenia muzyki w drodze kolaboracji. Oto lista rozwiązań, z którymi się zetknęliśmy:


Do pracy wybraliśmy rozwiązanie oferowane przez Splice, dzięki czemu możemy dzielić projekty pomiędzy twórcami zaproszonymi do współpracy. Minusem jest konieczność posiadania własnego oprogramowania DAW. Plusem jest nieodpłatność oraz przyjazny interfejs wspomagający kolaborację.

Ponieważ biblioteka sampli, na której będziemy pracować, jest dedykowana pod (ale nie ograniczająca się do) rozwiązanie Ableton Live 10, zdecydowaliśmy się na to oprogramowanie. Dla osób, które nie posiadają tego programu, mamy dobrą wiadomość - Ableton z racji konieczności izolacji społecznej uruchomił darmową wersję próbną na 90 dni. Powinno to wystarczyć do końca projektu. Dla osób, które mają swoje ulubione DAWy, znajdziemy rozwiązanie kompromisowe, jak np. DAW w przeglądarce - Soundation.


W lipcu postawiliśmy również tę stronę dedykowaną projektowi oraz stronę projektu na portalach społecznościowych Facebook i Twitter. Na Twitterze napotkaliśmy na problemy techniczne i czekamy na reakcję ze strony ich obsługi technicznej.


Mając gotowe te wszystkie składniki nadszedł czas na sam koniec miesiąca, aby nawiązać kontakt z potencjalnymi współtwórcami i artystami. Zaczęliśmy od wystosowania prośby o zamieszczenia ogłoszenia w polskich akademiach muzycznych.

.

Sierpień 2020

Zespół sepr.online rozpoczął pracę nad materiałem muzycznym na bazie sampli i zgodnie z pionierskim duchem Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia.

Zaczęliśmy miesiąc od poszukiwania szerokiego grona uczestników poprzez promocję strony i ogłoszenia o naborze do współpracy przy projekcie.

Nasze ogłoszenie na FB cieszyło się niezłymi zasięgami: prawie 3,5 tysiąca odbiorców posta, a stronę dedykowaną projektowi na FB odwiedziło 80 i obserwuje 11 osób.

Wysłaliśmy wiadomości do łącznie 8 czołowych akademii muzycznych w Polsce z prośbą o wsparcie naszego ogłoszenia, z czego Akademia Muzyczna w Łodzi oraz Akademia Muzyczna w Krakowie udostępniły nasze ogłoszenie na swoich oficjalnych stronach FB.

Nawiązaliśmy kontakt z Polskim Stowarzyszeniem Muzyki Elektroakustycznej, które to chętnie pomogło w promocji umieszczając ogłoszenie na grupie społeczności entuzjastów muzyki eksperymentalnej na FB.

Owocna okazała się również korespondencja z Fundacją Automatophone oraz Fundacją Bęc Zmiana, które są wydawcami książek związanych z dziedzictwem SEPR.

Pisaliśmy również do redakcji The Quietus, culture.pl, Instytutu Adama Mickiewicza, jednak bezskutecznie - w przypadku tych dwóch ostatnich nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.

Na nasze ogłoszenie odpowiedziało 8 twórców i entuzjastów muzyki eksperymentalnych, zainteresowanych kontynuowaniem dorobku SEPR.

Dłuższej pracy przy produkcji podjęło się 3 artystów.

Pracujemy zdalnie nad 4 utworami.


Na początek musieliśmy wybrać metodę współpracy. Do wyboru mieliśmy następujące opcje:

  • Model demokratyczny - wszyscy mamy dostęp do jednego projektu (ewentualnie więcej), który jest otwarty na zmiany, każdy może swobodnie dogrywać i wpływać na końcowy kształt utworu; zaletą jest otwartość i wolność, wadą potencjalny chaos.

  • Model lidera - każdy uczestnik tworzy na początku swój projekt, którego zostaje kierownikiem i głównym autorem, tzw. właścicielem projektu, to właściciel decyduje o wiodącym charakterze i ostatecznym kształcie kompozycji, reszta uczestników dodaje do tego efektu swoje autorskie piętno, ale to właściciel jest odpowiedzialny za sposób pracy nad utworem; zaletą jest różnorodność utworów, odpowiedzialność za kształt muzyki w konkretnych rękach, okazja do klarownego poznania wzajemnych stylów, porządek pracy narzucony przez właściciela, większe zaangażowanie grupy, natomiast wadą potencjalnie duża ilość rozdrobnionych projektów oraz konieczność zarządzania całością pracy (metaprojekt).

  • Model grupowy - poprzez losowanie lub inną formę doboru członków powstają mniejsze zespoły, które w swoich ramach samodzielnie uzgadniają sposób pracy i styl ekspresji dźwiękowej; zaletą jest praca w mniejszych grupach, a więc konieczność osiągania kompromisu, potencjalnie interesująca dynamika mikroświata kolektywu artystycznego, zaś wadą potencjalne rozproszenie i brak zaangażowania.


Po przedstawieniu tych propozycji reszcie uczestników poprzez głosowanie wybraliśmy model lidera. A następnie przystąpiliśmy do pracy.


Natrafiliśmy na problemy natury technicznej ze strony oprogramowania.

Najpierw okazało się, że konieczne jest operowanie na dokładnie tej samej wersji Live, więc wszyscy musieli wykonać stosowne aktualizacje.

Następnie okazało się, że Splice nie jest narzędziem niezawodnym, jeśli chodzi o pracę zdalną nad wieloma wersjami rozbudowanych projektów. Niemal każde otwarcie zapisanego wcześniej projektu skutkuje wystąpieniem błędu brakujących plików z nagraniami i samplami. Pomoc techniczna niestety niewiele była w stanie nam pomóc, co jest zrozumiałe w tak krótkim czasie. Radzimy sobie z tym problemem na własną rękę, odnajdując zagubione pliki ręcznie lub przy pomocy Live. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że funkcja współdzielenia projektów jest w Splice darmowa, należy przyznać, że ogólnie spełnia swoje zadanie, ze wspomnianymi zastrzeżeniami.


Nasz zespół z racji dość ograniczonego czasu realizacji projektu wyznaczył sobie dość pracochłonny harmonogram dla kolejnych iteracji, czyli unikalnych ingerencji w dany projekt. Choć mamy środek okresu wakacyjnego, to każdy z projektów ma już po kilkanaście iteracji, co należy uznać za sukces.


Obecnie praca twórcza nad materiałem muzycznym dobiega powoli końca. W następnym miesiącu cały zespół skoncentruje się nad ostatecznym kształtem i brzmieniem kompozycji oraz ich przygotowaniem do opublikowania.


Wrzesień 2020

WRZESIEŃ

W sumie była nas ósemka: Gdańsk - Warszawa - Londyn - Łódź - Kraków - Bielsko-Biała.

Dołąoczyła do nas na ostatniej prostej trójka twórców. Dwaj ostatni pracowali głównie ze sobą nawzajem (wcześniej się nie znali), ponieważ reszta kompozycji była już dość zaawansowana i wszyscy pozostali byli skupieni nad szlifowaniem swoich aranżacji i dogrywaniem ostatnich partii.

Natomiast kolega ehh hahah zaproponował intrygujące rozwiązanie w sytuacji dołączenia w końcowej fazie - stworzenie generatywnego remiksu na podstawie nagrań z powstających projektów oraz sampli Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia. Wykorzystał w tym celu modularne możliwości programu Bitwig Studio i przygotował projekt, z którego mogliśmy również skorzystać pozwalając muzyce tworzyć się i rozwijać niejako samej. W ten sposób powstał utwór „href rand XTH”, w jego odmętach tli się i rozbłyskuje nieraz a to fragment z SEPR, a to wyłoni się znajoma twarz jednego z naszych współtwórców. Jednak nie da się zaprzeczyć pewnej egzotycznej wrażliwości tego remiksu, która polega na pochodzeniu maszynowym. W planach mamy udostępnienie projektu dla każdego, kto chciałby wygenerować swoją wersję tego utworu. A jak stwierdza autor generatora - zamknięta forma utworu jest dla tej twórczości nienaturalna, ponieważ formą generatywnej muzyki jest czas teraźniejszy, a jej wykonanie i odsłuch są prawdziwe tylko w danej chwili i w danym miejscu.


Jeżeli chodzi o kwestie techniczne, to na koniec korzystanie ze Splice nieco się unormowało. Może wynikało to z przyzwyczajenia i oswojenia się z jego sposobem działania. A może w końcowej części prac dochodziło do mniejszej ilości interakcji pomiędzy większą ilością twórców. Praca polegała raczej na wymienianiu się pomysłami aranżacyjnymi i propozycjami miksu. Jak zwykle praca nad brzmieniem materiału wyjściowego była długa, ciężka i żmudna. Tym bardziej, że w niektórych projektach prace i zmiany trwały niemal do ostatniego dnia publikacji.


Materiał został opublikowany na stronie sepr.online oraz na serwisie Bandcamp (darmowo) 30 września 2020r. W październiku planujemy przede wszystkim nieco odpocząć, ale też poinformować prasę i entuzjastów muzyki eksperymentalnej o efektach tego dwumiesięcznego sprintu. Koncepcja współpracy zdalnej sprawdziła się, ponieważ pozwoliła nawiązać kontakt z nieznajomymi twórcami, poznać ich sposób myślenia o muzyce i zmierzyć się wspólnie z materią dźwiękową. Zaskoczeniem była ilość zgłoszeń ostatniego dnia ogłoszonego naboru, a także reakcje niektórych twórców. Niektórzy sądzili, że tworzymy kompilację niezależnych utworów w stylistyce SEPR (żałujemy, że nie mogliśmy niektórych z nich zamieścić na końcowym albumie), inni nie chcieli podejmować współpracy z osobami nieznajomymi (co rozumiemy i szanujemy). Jeszcze inni znikali bez słowa. Tak czy inaczej wszystko to jest przede wszystkim nauką dla nas, szczególnie dotyczącą potrzeby przejrzystości w komunikacji.


Przystępując do realizacji projektu nie sądziliśmy, że powstanie w jego wyniku tak duża i różnorodna grupa muzyków i ich utworów. Okazało się, że taka forma współpracy, choć nie jest idealna, potrafi dać satysfakcję i wymierne, ciekawe efekty. Chcieliśmy, żeby każdy utwór miał wymiar jak najbardziej autorski i przyjęta metoda pracy najwyraźniej to umożliwiła. Kompozycje są różne, noszą piętno wiodącego autora, są naznaczone brzmieniami wrażliwości reszty. Naszym zadaniem, jako opiekunów artystycznych, było zachęcanie do tej ekspresji a na koniec zadbanie o możliwie spójne brzmienie całości. Nie było to możliwe do osiągnięcia w 100 procentach, ale częściowo nam się to udało. Powtarzając ten proces wiele rzeczy zrobilibyśmy inaczej i pewnie dużo lepiej, ale sądzę, że to jedno byśmy zachowali - otwartość, ciekawość i wrażliwość na innych.


Chcemy podziękować za współpracę wszystkim zaangażowanym. Jesteśmy wdzięczni za wasz czas i energię, które wyraźnie wzbogaciły nasz wspólny minialbum. Była to niezła przygoda. Do zobaczenia i usłyszenia.